Nigdy nie dostałem skórzanej kurtki od Davida, ale myślę, że dziś i tak bym jej nie nosił. Dziw jednak bierze, że mając 27 lat - raz włożywszy kurtkę zdjąłem ją trzy lata później gdy kołnierz zupełnie się przetarł. Nie znałem nigdy Davida z wiersza Franka O'Harry, ale jego imię na zawsze wpisane będzie w pamiętny początek cudownego wiersza . . . "Już prawie wcale nie zauważamy księżyca " . . .
I znów spotykamy się sam na sam. Ja i Zach.
Ile w tym intymności? Ja poznaję go - on mnie nie zna i nigdy nie pozna. A jednak jest między nami nić, którą tworzę skrupulatnie każdego wieczora gdy zakładam słuchawki na uszy i nic - oprócz dźwięków muzyki i jego nostalgicznego głosu już do mnie nie dochodzi. Zaczęło się niewinnie - telewizyjny koncert z Poznania, może z Wrocławia.
Usytuowane w pięknym, klasycystycznym budynku Prado to jedno z najwspanialszych muzeów świata. Powstało na początku XIX wieku, a tworzą je królewskie kolekcje gromadzone od XVI po XX wiek. Prado to po hiszpańsku łąka, albowiem w 1785 roku budowę pod przyszłe muzeum rozpoczęto na terenie zwanym Łąkami Św. Hieronima.
Madryt to nowoczesne, dynamiczne miasto, w którym na każdym kroku widać wielkość dawnych wieków Imperium. Mimo izolacji po II wojnie światowej Hiszpania w ostatnich dekadach dokonała ogromnego skoku, a jej stolica jest tego przykładem. Aglomeracja jest zadbana i bezpieczna - niemal na każdym rogu spotykamy pilnujących porządku policjantów; przemieszczających się pieszo, na rowerach, skuterach, na koniach czy w samochodach.
Wiele można było powiedzieć na rzecz sztormów
Aleś jak gdyby je zarzucił na rzecz nieskończonego światła.
Nie powiem, żeby ta zmiana była według mnie czymś znacznie lepszym.
W tych letnich nocach, co ciągną się przez wieczność, jest coś
co budzi lęk...
Było to w 1970-tym, w noc przed Dniem Kolumba,
a duchota sprawiała, że dość chłodny dzień
wydawał się cieplejszy, nawet jakby lepki.
Sintra to niewielka miejscowość leżąca nieopodal Lizbony, której tajemniczemu urokowi trudno się oprzeć. Z dworca kolejowego można dojechać autobusem do miasteczka, w którym możemy podziwiać niezwykły królewski pałac. Jadąc autobusem dalej dotrzemy do Zamku Maurów lub jeszcze dalej – do pałacu Pena.
De Arte Antiga w Lizbonie to niewielkie muzeum, które warto odwiedzić. Nie należy przy tym zapominać jak wiele cennych dzieł sztuki przepadło w 1755 roku, gdy ogromne trzęsienie ziemi zniosło niemalże Lizbonę z powierzchni ziemi.
Położona na wzgórzach Lizbona to miasto niezwykłe. Usytuowane niczym antyczny amfiteatr, w którym widownia zasiada na wzgórzach, a aktorzy występują nad brzegami Tagu. Miasto kontrastów, które tworzą symbiozę. Biel budynków, czerwonawe dachówki, wąskie i kręte uliczki Alfamy, nowoczesne, rekreacyjne przestrzenie wokół Oriente i zdumiewająca architektura z czasów króla Manuela zwanego Szczęśliwym w dawnej dzielnicy portowej Belem. A wszystko to skąpane słońcem od wczesnej wiosny po późną jesień.
Luwr to jedno z najczęściej odwiedzanych muzeów świata. Jego zbiory zawierają ponad 35 tys. eksponatów, a najbardziej znanym dziełem jest Mona Lisa Leonarda da Vinci.